ŚRODA 5 TYGODNIA WIELKANOCY

PIERWSZE CZYTANIE
Spór o przepisy Starego Testamentu
Czytanie z Dziejów Apostolskich
W Antiochii niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: «Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni».
Kiedy doszło do niemałych sporów i roztrząsań między nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono, że Paweł i Barnaba, i jeszcze kilku spośród nich udadzą się w sprawie tego sporu do Jeruzalem, do apostołów i starszych. Wysłani przez Kościół, szli przez Fenicję i Samarię, sprawiając wielką radość braciom opowiadaniem o nawróceniu pogan.
Kiedy przybyli do Jeruzalem, zostali przyjęci przez Kościół, apostołów i starszych. Opowiedzieli też, jak wielkich rzeczy Bóg przez nich dokonał. Lecz niektórzy nawróceni ze stronnictwa faryzeuszów oświadczyli: «Trzeba ich obrzezać i zobowiązać do przestrzegania Prawa Mojżeszowego». Zebrali się więc apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY
Ps 122 (121), 1b-2. 4-5 (R.: por. 1bc)
Refren: Idźmy z radością na spotkanie Pana.
Albo: Alleluja.
Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: *
«Pójdziemy do domu Pana».
Już stoją nasze stopy *
w twoich bramach, Jeruzalem.
Refren: Idźmy z radością na spotkanie Pana.
Albo: Alleluja.
Do niego wstępują pokolenia Pańskie, *
aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie, *
trony domu Dawida.
Refren: Idźmy z radością na spotkanie Pana.
Albo: Alleluja.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
J 15, 4a. 5b
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity
✠  Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.
Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».
Oto słowo Pańskie.

23 kwietnia – Św. Wojciech, biskupa i męczennika (EK)

Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze…
Rzeczywiście ziarno musi obumrzeć, aby mogło przynieść plony. Podobnie jest w naszym życiu: największy owoc przynosi to, co wymaga śmierci, rezygnacji, oddania czy wyrzeczenia. Życie z Chrystusem domaga się ofiary a ta, aby była prawdziwa musi kosztować. Im większa cena, tym wartość wzrasta.
Zobaczmy, jak cenni jesteśmy w oczach Boga, skoro za nas umarł.
Ks. Jerzy Krawczyk

23 kwietnia

Prawda zdradzona przez serce
Przytaczam trzy cytaty, które nie potrzebują komentarza.
J. Sulivan: „Prawda nierozgrzana przez serce jest prawdą zdradzoną”.
J. Green: „Jeżeli prawda nie upaja cię, nie wypowiadaj jej!”.
I jeszcze św. Bernard, który rzucił w twarz światłemu Abelardowi następujące oskarżenie: „Zimne serce nie pojmie nigdy języka ognia”.
Alessandro Pronzato – Światło na każdy dzień
Św. Wojciech, biskupa i męczennika (23 kwietnia)

Św. Wojciech, biskupa i męczennika (23 kwietnia)

Obumierać, aby żyć dla innych
24 «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. 25 Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. 26 A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec. (J 12, 24-26)
O co proszę?
O serce zdolne do całkowitej ofiary z siebie.
  • Wyobrażę sobie siebie w gronie uczniów. Stanę blisko Jezusa. Pragnie mi powiedzieć coś bardzo ważnego, co dotyczy najgłębszego sensu i kierunku mojego życia.
  • Jezus przyrównuje moje życie do ziarna (w. 24). To samo ziarno może wydać obfity plon albo zostać samo. Wszystko zależy od tego, czy obumrze. Obumieraniem jest moja miłość – życie dla innych. Jej brak skazuje mnie na samotność – usychanie życia w skorupie egoizmu.
  • Przywołam na pamięć sytuacje, w których proszony o pomoc lub z własnej inicjatywy spalałem się dla innych, ofiarowałem im swój czas, swoje środki do życia. Jak wyglądało wtedy moje życie? Jaki stan ducha mi towarzyszył?
  • Jezus uświadamia mi, że moja miłość do własnego życia sprawdzi się przez to, czy nie będę się bał go tracić. Więcej: zachowam je na wieczność, jeśli dzisiaj będę je nienawidził (w. 25), co w języku Semitów oznacza: jeśli oddam je dla innych.
  • Jezus przynagla mnie, abym nie bał się pójść pod prąd współczesnym, egoistycznym przekonaniom. Tylko miłość jest wieczna, stąd jedynie życie nasycone miłością staje się wieczne (w. 25).
  • Zwrócę się do Jezusa, aby pomógł mi popatrzeć na swoje dotychczasowe życie. Będę pytał, ile jest w nim troski o siebie, a ile o innych. Czego jest więcej: tracenia dla innych czy zachowywania dla siebie? Co najtrudniej jest mi tracić?
  • Następnie zapytam o moją miłość do Jezusa. Czy mogę powiedzieć, że jestem dla Niego jak sługa: gdzie On, tam i ja (w. 26)? Będę prosił Ojca, zachowując w sercu modlitwę: „Ojcze, pomóż mi obumierać dla Jezusa i dla innych!”.
Ks. Krzysztof Wons SDS

WTOREK 5 TYGODNIA WIELKANOCY

PIERWSZE CZYTANIE
Wędrówki misyjne apostołów
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Do Listry nadeszli Żydzi z Antiochii i z Ikonium. Podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje. Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podniósł się i wszedł do miasta, a następnego dnia udał się razem z Barnabą do Derbe.
W tym mieście głosili Ewangelię i pozyskali wielu uczniów, po czym wrócili do Listry, do Ikonium i do Antiochii, umacniając dusze uczniów, zachęcając do wytrwania w wierze, «bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego». Kiedy w każdym Kościele wśród modlitw i postów ustanowili im starszych, polecili ich Panu, w którego uwierzyli.
Potem przeszli przez Pizydię i przybyli do Pamfilii. Głosili słowo w Perge, zeszli do Attalii, a stąd odpłynęli do Antiochii, gdzie za łaską Bożą zostali przeznaczeni do dzieła, które wykonali.
Kiedy przybyli i zebrali miejscowy Kościół, opowiedzieli, jak wiele Bóg przez nich zdziałał i jak otworzył poganom podwoje wiary. I dość długi czas spędzili wśród uczniów.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY
Ps 145 (144), 10-11. 12-13. 21 (R.: por. 12)
Refren: Niech wierni Twoi głoszą Twe królestwo.
Albo: Alleluja.
Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła *
i niech Cię błogosławią Twoi wyznawcy.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa *
i niech głoszą Twoją potęgę.
Refren: Niech wierni Twoi głoszą Twe królestwo.
Albo: Alleluja.
Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę *
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków, *
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.
Refren: Niech wierni Twoi głoszą Twe królestwo.
Albo: Alleluja.
Niech usta moje *
głoszą chwałę Pana,
a wszystko, co żyje,
niech wielbi Jego święte imię *
na zawsze i na wieki.
Refren: Niech wierni Twoi głoszą Twe królestwo.
Albo: Alleluja.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Por. Łk 24, 46b. 26b
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Pokój zostawiam wam
✠  Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie.
A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał».
Oto słowo Pańskie.
V Niedziela Wielkanocna, rok B

V Niedziela Wielkanocna, rok B

Rodzina chrześcijańska Kościołem domowym
Dz 9, 26-31; Ps 22; 1 J 3, 18-24; J 15, 1-8
Dużo się mówi o rodzinie i jej problemach. Został nawet uchwalony Kodeks rodzinny, stojący na straży jej praw. Rodzinę nazywa się podstawową komórką społeczną. Często jednak zapomina się, że jest ona czymś więcej. Powstała przy ołtarzu, a więc posiada wymiar sakralny, jest sakramentem, widzialnym znakiem Bożym. Jezus Chrystus powołał do istnienia wspólnotę całego Ludu Bożego Nowego Przymierza – Kościół. Najmniejszą i podstawową jej komórką jest wspólnota rodzinna, dlatego zwana jest „Kościołem domowym”.
W pewnej rodzinie było ośmioro dzieci. Wszystkie były wierzące i praktykujące, wszystkie wzorowo się prowadziły: najpierw dobrze się uczyły, zdały na studia, wzorowo je ukończyły, wyjechały na stypendia do różnych krajów europejskich, a po powrocie objęły różne odpowiedzialne stanowiska. Ludzie zazdrościli rodzicom takich dzieci. Pewnego dnia ktoś zapytał ojca tej rodziny: „Jakie metody wychowawcze przynoszą tak dobre efekty?”. Odpowiedział: „Żadnych specjalnych metod nie stosowaliśmy, bo ani żona, ani ja nie jesteśmy zbyt wykształceni. Nasza metoda była więc prosta – nigdy nie mówiłem dzieciom: «czytajcie Pismo Święte». Zamiast tego oświadczałem: «Teraz spotkamy się z Bogiem w Jego słowie w Piśmie Świętym». Nigdy nie mówiłem: «Dzieci, odmówcie pacierz», ale «Teraz klękniemy i odmówimy pacierz». I tak dalej. Oto metoda, której przez całe życie trzymaliśmy się z żoną, pamiętając, że rodzina jest Kościołem domowym”.
Drogie siostry, drodzy bracia, oto piękny przykład prawdziwie chrześcijańskiego podejścia do rodziny i jej obowiązków. W tej rodzinie trzymano się obiegowej prawdy: „Kogo się nie zna, tego się nie kocha”. Dlatego przez wspólne czytanie Pisma Świętego, przez gruntowne zgłębianie wiedzy katechizmowej, przez uczestnictwo we Mszy św. i różne praktyki pobożnościowe po prostu nawiązywano kontakt osobowy z Bogiem. A jeśli człowiek nawiąże taki kontakt z Bogiem, to także zmienia się jego odniesienie do ludzi, do współmałżonka, do rodziców, do dzieci.
Z radością można powiedzieć, że przybywa w naszej ojczyźnie takich rodzin, które rozumieją, że w dzisiejszych czasach tylko tę rodzinę ominie kryzys, która wytrwa przy Bogu. Dlatego coraz więcej jest rodzin, w których przynajmniej raz w tygodniu czyta się wspólnie Biblię oraz przerabia się z dziećmi katechizm.
Opowiada doświadczony katecheta: „Pięć lat temu udałem się do pewnej rodziny, by załatwić jakąś sprawę. Pukam. Cisza. Jednak za drzwiami słyszę głosy. Pukam więc głośniej. W dalszym ciągu nic. Wreszcie, kiedy po raz trzeci zapukałem, w drzwiach stanęła pani domu, z zawodu nauczycielka. «Dobrze, że ksiądz przyszedł… Może nas ksiądz pogodzi» – zawołała uradowana. «A o co chodzi?» – zapytałem. «Proszę księdza, czytaliśmy Pismo Święte i wybuchła sprzeczka, bo Zbyszek, który już chodzi do czwartej klasy technikum elektrycznego, chce czytać komentarz, a młodsi nie, bo nic z niego nie rozumieją». W rozmowie, ku wielkiej mojej radości – dowiedziałem się, że ta rodzina spotyka się z Bogiem w Jego słowie raz w tygodniu już od wielu lat, bo od I Komunii św. Zbyszka. Na moje pytanie, od czego się zaczęła ich przygoda z Biblią, ojciec, inżynier, pokazał mi piękny egzemplarz Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu i wyjaśnił: «To upominek od ojca chrzestnego Zbyszka wręczony mu w dniu I Komunii św. Proszę przeczytać dedykację: 'Kochany Zbysiu! Bardzo często czytaj tę Świętą Księgę, abyś zrozumiał słowa proroka Ezechiela: zjedz tę księgę…’. Od dnia I Komunii św. syna raz w tygodniu czytamy Pismo Święte wspólnie, aby jego treścią napełnić nasze dusze» – powiedział ojciec”.
Drogie siostry, drodzy bracia, a wy jaką treścią karmicie swoją duszę i dusze członków swojej rodziny? Czy znajdujecie czas, aby wypełnić ten najważniejszy obowiązek Kościoła domowego, czyli – pytając inaczej – czy przekazujecie wiarę w rodzinie? Kto pozna Boga na miarę ludzkich możliwości, ten zapewni swojej rodzinie trwały fundament. Poznane słowo Boże trzeba jeszcze przemedytować, przemodlić. Także wspólnie.
Modlitwa wspólna powinna być krótka, od dwóch do trzech minut. Zawsze Ojcze nasz, Zdrowaś Mario, Wierzę w Boga. Powinna być też dostosowana do roku kościelnego i aktualnych okoliczności, np. z okazji I Komunii św. dziecka: „o dobre przygotowanie do spowiedzi – prosimy Cię, Jezu”. „Aby dzień I Komunii św. był najpiękniejszym dniem naszego dziecka – prosimy Cię, Jezu”. „Aby w dniu I Komunii św. nie podawano alkoholu – prosimy Cię, Jezu”. „Aby każdy człowiek zrozumiał wartość Mszy św. i częstej Komunii św. – prosimy cię, Jezu”. Dobrze przeżywana rodzinna modlitwa jest jej szkołą na całe życie dla wielu pokoleń. Można by na to przytaczać wiele przykładów.
Droga siostro, drogi bracie, jak jest w twojej rodzinie? Doba ma 1440 minut, a ile minut twoja rodzina przeznacza dla Boga? Spójrz na zegarek i policz.
Rodzina, chcąc żyć po Bożemu, musi karmić się Ciałem i Krwią Jezusa. Życie pokazuje, że rodzina wypełni należycie swoje religijne obowiązki dobrze i przezwycięży piętrzące się przed nią trudności i pokusy tylko wtedy, gdy jej członkowie będą często przystępowali do Komunii św. Warto wykorzystać do tego takie okazje jak: I Komunia św. dziecka, rocznica ślubu, dzień imienin, dzień urodzin… Jeden z księży proboszczów opowiadał o pewnej rodzinie w swojej parafii. Otóż już na początku stycznia syn zamówił Mszę św. na dzień 4 marca z okazji imienin ojca. Na tę Mszę św. przybyły dzieci z odległych miejscowości i razem z sędziwym ojcem przystąpiły do Komunii św.
Drogie siostry, drodzy bracia, jak jest w waszej rodzinie? Może dzisiaj wasza rodzina jest zagrożona rozpadem, może przeżywa kryzys. Dlaczego tak się dzieje? Bo zapomnieliście o słowach Pana Jezusa: „Beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15, 5).
Oto najważniejsze obowiązki Kościoła domowego, czyli rodziny: przekazywać i pogłębiać wiarę, spotykać się z Bogiem w Jego słowie, na modlitwie, zwłaszcza rodzinnej, spożywać często Ciało i Krew Chrystusa. W rodzinach, które dobrze spełniają swoje obowiązki, z pewnością będzie pogłębiała się prawdziwa miłość i duch apostolstwa. Nie może bowiem być inaczej.
Drogie siostry, drodzy bracia, obserwując życie codzienne, z przykrością zauważamy, że coraz więcej rodzin przeżywa kryzys, a nawet rozpada się. Pytamy, co jest tego przyczyną? Odpowiedź jest krótka. Te rodziny liczyły tylko na własne siły. Zapomniały, niestety, o słowach Pana Jezusa z dzisiejszej ewangelii: „Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity” (J 15, 5). Drogie siostry, drodzy bracia, prośmy Boga, aby nasze rodziny zrozumiały, że ich siła jest w Bogu, a więc trzeba, aby były Bogiem silne, aby pozostawały domowym Kościołem promieniującym na cały świat. Amen.
Ks. Teodor Szarwark – Z domu ziemskiego do domu wiecznego. Homilie na niedziele i święta. Rok B

ŚW. KATARZYNY SIENEŃSKIEJ, DZIEWICY I DOKTORA KOŚCIOŁA, PATRONKI EUROPY (29 KWIETNIA)

PIERWSZE CZYTANIE
1 J 1, 5 – 2, 2
Krew Chrystusa oczyszcza nas z grzechu
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła
Najmilsi:
Nowina, którą usłyszeliśmy od Jezusa Chrystusa i którą wam głosimy, jest taka: Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności. Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie postępujemy zgodnie z prawdą. Jeżeli zaś chodzimy w światłości, tak jak On sam trwa w światłości, to mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, a krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.
Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki.
Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika u Ojca – Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY
Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 8-9. 13-14. 17-18a (R.: por. 1b)
Refren: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana.
Błogosław, duszo moja, Pana, *
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana, *
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.
Refren: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana.
On odpuszcza wszystkie twoje winy *
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby, *
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Refren: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana.
Miłosierny jest Pan i łaskawy, *
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie zapamiętuje się w sporze, *
nie płonie gniewem na wieki.
Refren: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana.
Jak ojciec lituje się nad dziećmi, *
tak Pan się lituje nad tymi, którzy cześć Mu oddają.
Wie On, z czegośmy powstali, *
pamięta, że jesteśmy prochem.
Refren: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana.
Lecz łaska Pana jest wieczna *
dla Jego wyznawców,
a Jego sprawiedliwość nad ich potomstwem, *
nad wszystkimi, którzy strzegą Jego przymierza.
Refren: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Por. Mt 11, 25
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Mt 11, 25-30
Tajemnice królestwa objawione prostaczkom
✠  Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić.
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».
Oto słowo Pańskie.