Wielki Piątek

Wielki Piątek

Wierność w szkole krzyża
Iz 52, 13-53; Ps 31; Hbr 4, 14-16; 5, 7-9; J 18,1 -19,42
Św. Jan Ewangelista był bardzo lakoniczny w swoim opisie Maryi stojącej pod krzyżem. Zanotował jedynie: „A obok krzyża Jezusowego stały: Jego Matka…” i dwie inne kobiety (por. J 19, 25). Nie opisuje, jak reagowała, czy coś mówiła, czy widać było po niej, jak Jej ciężko. Ten jeden czasownik: „stała” – wyraża całą głębię Jej postawy i ma swoją szczególną wymowę, jeśli uwzględni się, że były z nią tylko dwie inne kobiety. Zabrakło natomiast pod krzyżem tych, którzy byli świadkami cudów, uzdrowień, nauczania; ci, którzy krzyczeli „Hosanna” w Niedzielę Palmową… Ona stała na Golgocie wierna do końca.
W naszych przygotowaniach do podjęcia wyzwań, jakie niesie XXI wiek, chciejmy się uczyć od Niej wierności aż do końca. Być może Maryja pod krzyżem rozmyślała także nad swoim życiem. Wszystko zaczęło się od zwiastowania. Czyżby tutaj, pod krzyżem, wszystko miało się zakończyć? Gdyby nie Jej głęboka wiara, mogłaby zwątpić w sens Jezusowej ofiary. Przecież pozostało tyle nienawróconych Magdalen, tylu jeszcze pozostało Zacheuszów myślących jedynie o okazjach do wzbogacenia, nawet kosztem krzywdy innych. Tyle tłumów zostało jeszcze nienakarmionych, tylu ślepych, paralityków nieuzdrowionych, tylu obłąkanych niewyzwolonych od złych duchów… Tymczasem Ona ufała Synowi. Była Panną Wierną w godzinie bólu, w momencie Jego agonii krzyżowej. Jej puste ręce wzniesione ku ukrzyżowanemu Synowi uczą nas nadziei. Ileż razy pozostawaliśmy z pustymi rękami po załamaniu się naszych planów, po niespełnieniu oczekiwań, po kompromitacji idei, którym służyliśmy. Jak łatwo wówczas budziły się w nas gorycz i zwątpienie. Kiedy znów przeżyjemy podobne doświadczenie, spójrzmy wtedy na Jej puste ręce i uczmy się od Niej spokojnego trwania przy krzyżu w godzinie rozczarowań, w godzinie smutku i bólu.
Idąc Chrystusowym szlakiem, nie ominiemy Golgoty, na której Ona stała pod krzyżem. I ważne, abyśmy w Jej postawie ujrzeli wartość tego wszystkiego, co dobre, co prawdziwe, co piękne. Ważne też, abyśmy na świat, w którym żyjemy, spojrzeli z perspektywy Golgoty. Wówczas łatwiej nam będzie rozsądzić, co ma nadprzyrodzoną wartość, a co jest tylko jarmarczną błyskotką.
Wśród demagogicznych haseł, które można usłyszeć pod polskim niebem, jest i to: „Za komuny było lepiej!”. Hasło to rodzi głęboki niepokój o stan sumień tych, którzy je powtarzają. Oczywiście, można zrozumieć staruszkę, która skarży się, gdy emerytury nie starcza jej do pierwszego. Można zrozumieć gorycz kogoś, kto utracił pracę i nie może znaleźć nowej. Nie sposób jednak usprawiedliwiać polityków, którzy używają tego hasła z wyrachowania. Co oni bowiem w istocie chcą nam przez to powiedzieć? To, że Polakowi było lepiej w państwie totalitarnym, w którym za głoszenie prawdy trafiało się do więzienia? To, że tęsknią za państwem, w którym najlepiej byli opłacani wiernie służący władzy, deklarujący swoją ideologiczną prawowierność, państwem, w którym warunkiem awansu była przynależność do partii komunistycznej? Czy to była owa lepsza Polska? Jeśli ktoś tak twierdzi, to znaczy, że patrzy z bardzo wąskiej perspektywy. Nie chce uznać, że jego ojczyzna odzyskała niepodległość, rozwija się prężnie gospodarczo, zyskuje znaczenie na arenie międzynarodowej, a i zamożność rodaków rośnie, choć, oczywiście, zróżnicowanie pod tym względem jest za duże i nie zawsze sprawiedliwe. Doceńmy zatem sytuację, w jakiej przyszło nam żyć, starajmy się dostrzec trwałe wartości wokół siebie.
Zechciejmy zauważyć, czego musiała doświadczyć Maryja podczas całej swojej misji. Noc w betlejemskiej szopie, w której powiła Dziecię, ucieczka do Egiptu, trud powszedni w Nazarecie, stały lęk o Jezusa w czasie Jego publicznej działalności, i teraz – śmierć Syna na krzyżu. Te wszystkie doświadczenia nie podkopały fundamentów Jej wiary.
Od Matki Bożej uczmy się ze spokojem przyjmować także to, co bolesne. Czasem można spotkać chrześcijan, którzy mają z tym problem i chcieliby na cios odpowiedzieć ciosem. Tymczasem – zwróćmy uwagę – Maryja nie reaguje gniewem, nie wybucha, nie pomstuje, nie wygraża. Milczy wierna u stóp Ukrzyżowanego. Dlatego musimy przezwyciężać w sobie psychiczną potrzebę odpowiadania ciosem za cios. Musimy wypracować w sobie godność, która nie pozwoli cieszyć się zemstą.
Maryja, nasza Matka, wciąż wskazuje na swojego Syna jako na źródło sensu ludzkich wysiłków. To On przeszedł przez cierpienie krzyża i śmierć, aby dojść do zmartwychwstania. Uświadamia nam to, że mimo bólu, jaki przyszło nam cierpieć, mimo porażek, On jest z nami w godzinie próby. Pamiętajmy, że nie jesteśmy sami…
Dzisiaj, w Wielki Piątek, życzę wam więc, drogie siostry i drodzy bracia, abyście z pomocą Maryi poradzili sobie z tym wszystkim, co przysparza wam cierpień. Niechaj rozwija się tylko to, co daje wam radość. Niech Maryja nauczy was spojrzenia wiary. Niech Jej wzrok skierowany ku Synowi pozwoli wam zachować wiarę w sens tego wszystkiego, co przyjdzie wam doświadczyć na początku trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa. Niechaj nasza wierność krzyżowi umacnia we wrażliwych sercach radość wielkanocnego poranka. Amen.
Ks. Teodor Szarwark – Z domu ziemskiego do domu wiecznego. Homilie na niedziele i święta. Rok B

Wielki Piątek (EK)

I skłoniwszy głowę oddał ducha
Straszny był finał życia Syna Bożego, który zamieszkał między nami.
Świat nie toleruje człowieka świętego. Świat nienawidzi tego, co sprawiedliwe, dobre, prawdomówne.
Ktokolwiek opowie się z całego serca po stronie tych wartości, musi się liczyć z końcem, który spotkał Jezusa.
Trzeba umiłować Jezusowy krzyż, by nabrać odwagi do wytrwania na Jego drodze aż do „wykonało się”.
Ks. Edward Staniek

SOBOTA W OKTAWIE WIELKANOCY

PIERWSZE CZYTANIE
Nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Przełożeni i starsi, i uczeni, widząc odwagę Piotra i Jana, a dowiedziawszy się, że są oni ludźmi nieuczonymi i prostymi, dziwili się. Rozpoznawali w nich też towarzyszy Jezusa. A widząc nadto, że stoi z nimi uzdrowiony człowiek, nie znajdowali odpowiedzi.
Kazali więc im wyjść z sali Sanhedrynu i naradzali się między sobą: «Co mamy zrobić z tymi ludźmi? Bo dokonali jawnego znaku, oczywistego dla wszystkich mieszkańców Jeruzalem. Przecież temu nie możemy zaprzeczyć. Aby jednak nie szerzyło się to wśród ludu, surowo zabrońmy im przemawiać do kogokolwiek w to imię!»
Przywołali ich potem i zakazali im w ogóle przemawiać i nauczać w imię Jezusa. Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli: «Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga? Bo my nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy».
Oni zaś ponowili groźby, a nie znajdując żadnej podstawy do wymierzenia im kary, wypuścili ich ze względu na lud, bo wszyscy wielbili Boga z powodu tego, co się stało.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY
Ps 118 (117), 1bc i 14-15b. 16-18. 19-21 (R.: por. 21a)
Refren: Dziękuję, Panie, że mnie wysłuchałeś.
albo: Alleluja.
Dziękujcie Panu, bo jest dobry, *
bo Jego łaska trwa na wieki.
Pan moją mocą i pieśnią,
On stał się moim Zbawcą. *
Głosy radości z ocalenia w namiotach sprawiedliwych.
Refren: Dziękuję, Panie, że mnie wysłuchałeś.
albo: Alleluja.
Prawica Pana wzniesiona wysoko, *
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żyć będę i głosić dzieła Pana. *
Ciężko mnie Pan ukarał, ale na śmierć nie wydał.
Refren: Dziękuję, Panie, że mnie wysłuchałeś.
albo: Alleluja.
Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości,
wejdę przez nie i podziękuję Panu. *
Oto jest brama Pana, przez nią wejdą sprawiedliwi.
Dziękuję Tobie, że mnie wysłuchałeś *
i stałeś się moim Zbawcą.
Refren: Dziękuję, Panie, że mnie wysłuchałeś.
albo: Alleluja.
Można odmawiać sekwencję: Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Ps 118 (117), 24
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się nim i weselmy.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię
✠  Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której przedtem wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to Jego towarzyszom, pogrążonym w smutku i płaczącym. Ci jednak, słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie dali temu wiary.
Potem ukazał się w innej postaci dwom spośród nich na drodze, gdy szli do wsi. Oni powrócili i obwieścili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli.
W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary oraz upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego.
I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!»
Oto słowo Pańskie.

29 marca

Spoglądać pomimo wszystko
Jest kwiecień 1867 r. Kunstmuseum w Bazylei. Pewien człowiek w wieku około czterdziestu pięciu lat w towarzystwie żony, która zerka na niego z wyrozumiałością, rozgląda się po różnych salach. Jest wychudzony, ma długą białą brodę, blade usta w twarzy o niezdrowo różowawym kolorze oraz nieobecne spojrzenie.
Nagle zatrzymuje się przed obrazem namalowanym pomiędzy 1521 a 1522 r. przez młodego Hansa Holbeina pt. Chrystus w grobie. Jest to jedno z najbardziej przejmujących arcydzieł malarstwa. Obraz śmierci, który przyprawia o dreszcze.
Po czasie tak to skomentuje: „To zwłoki człowieka udręczonego pod ciosami, wycieńczonego, spuchniętego, straszliwie posiniaczonego, zakrwawionego, z okropnymi obrzękami; wywinięte powieki, wielkie, wybałuszone oczy, które mienią się blaskiem bez wyrazu”.
Kobieta zbliża się do męża pełna obaw, że ta drastyczna wizja może wywołać atak choroby, która go nęka regularnie co pewien czas, a on już z natury jest wyjątkowo wrażliwy.
Mężczyzna ogranicza się do cichego stwierdzenia: „Taki obraz może spowodować utratę wiary”. Potem zamyślony przechodzi do następnej sali, by za chwilę wrócić ponownie przed płótno, przy-ciągnięty niejako przez to nieszczęście. Już po powrocie do hotelu będzie miał jeden z najsilniejszych ataków epilepsji w swoim życiu. Ten człowiek nazywał się Fiodor Dostojewski i właśnie opublikował książkę pt. Zbrodnia i kara.
Alessandro Pronzato – Światło na każdy dzień
Wielki Piątek Męki Pańskiej

Wielki Piątek Męki Pańskiej

Kontemplować konającego Jezusa
18 1 To powiedziawszy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. 2 Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili. 3 Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. 4 A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: «Kogo szukacie?» 5 Odpowiedzieli Mu: «Jezusa z Nazaretu». Rzekł do nich Jezus: «Ja jestem». Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi. 6 Skoro więc rzekł do nich: «Ja jestem», cofnęli się i upadli na ziemię. 7 Powtórnie ich zapytał: «Kogo szukacie?» Oni zaś powiedzieli: «Jezusa z Nazaretu». 8 Jezus odrzekł: «Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść!» 9 Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: «Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś». 10 Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. 11 Na to rzekł Jezus do Piotra: «Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam pić kielicha, który Mi podał Ojciec?» 12 Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Go 13 i zaprowadzili najpierw do Annasza. Był on bowiem teściem Kajfasza, który owego roku pełnił urząd arcykapłański. 14 Właśnie Kajfasz poradził Żydom, że warto, aby jeden człowiek zginął za naród. 15 A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec arcykapłana, 16 podczas gdy Piotr zatrzymał się przed bramą na zewnątrz. Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. 17 A służąca odźwierna rzekła do Piotra: «Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego człowieka?» On odpowiedział: «Nie jestem». 18 A ponieważ było zimno, strażnicy i słudzy rozpaliwszy ognisko stali przy nim i grzali się. Wśród nich stał także Piotr i grzał się [przy ogniu]. 19 Arcykapłan więc zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę. 20 Jezus mu odpowiedział: «Ja przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie uczyłem niczego. 21 Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Oto oni wiedzą, co powiedziałem». 22 Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: «Tak odpowiadasz arcykapłanowi?» 23 Odrzekł mu Jezus: «Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?» 24 Następnie Annasz wysłał Go związanego do arcykapłana Kajfasza. 25 A Szymon Piotr stał i grzał się [przy ogniu]. Powiedzieli wówczas do niego: «Czy i ty nie jesteś jednym z Jego uczniów?» On zaprzeczył mówiąc: «Nie jestem». 26 Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, rzekł: «Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie?» 27 Piotr znowu zaprzeczył i natychmiast kogut zapiał. 28 Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby móc spożyć Paschę. 29 Dlatego Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i rzekł: «Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi?» 30 W odpowiedzi rzekli do niego: «Gdyby to nie był złoczyńca, nie wydalibyśmy Go tobie». 31 Piłat więc rzekł do nich: «Weźcie Go wy i osądźcie według swojego prawa!» Odpowiedzieli mu Żydzi: «Nam nie wolno nikogo zabić». 32 Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć. 33 Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: «Czy Ty jesteś Królem Żydowskim?» 34 Jezus odpowiedział: «Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?» 35 Piłat odparł: «Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił?» 36 Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd». 37 Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu». 38 Rzekł do Niego Piłat: «Cóż to jest prawda?» To powiedziawszy wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: «Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. 39 Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego [więźnia]. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla Żydowskiego?» 40 Oni zaś powtórnie zawołali: «Nie tego, lecz Barabasza!» A Barabasz był zbrodniarzem.
19 1 Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. 2 A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. 3 Potem podchodzili do Niego i mówili: «Witaj, Królu Żydowski!» I policzkowali Go. 4 A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: «Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy». 5 Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: «Oto Człowiek». 6 Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: «Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!» Rzekł do nich Piłat: «Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy». 7 Odpowiedzieli mu Żydzi: «My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym». 8 Gdy Piłat usłyszał te słowa, uląkł się jeszcze bardziej. 9 Wszedł znów do pretorium i zapytał Jezusa: «Skąd Ty jesteś?» Jezus jednak nie dał mu odpowiedzi. 10 Rzekł więc Piłat do Niego: «Nie chcesz mówić ze mną? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić Ciebie i mam władzą Ciebie ukrzyżować?» 11 Jezus odpowiedział: «Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie». 12 Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: «Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi». 13 Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. 14 Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: «Oto król wasz!» 15 A oni krzyczeli: «Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!» Piłat rzekł do nich: «Czyż króla waszego mam ukrzyżować?» Odpowiedzieli arcykapłani: «Poza Cezarem nie mamy króla». 16 Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano. Zabrali zatem Jezusa. 17 A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. 18 Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. 19 Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: «Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski». 20 Ten napis czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. 21 Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: «Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim». 22 Odparł Piłat: «Com napisał, napisałem». 23 Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. 24 Mówili więc między sobą: «Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć». Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze. 25 A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. 26 Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». 27 Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. 28 Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: «Pragnę». 29 Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. 30 A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: «Wykonało się!» I skłoniwszy głowę oddał ducha. 31 Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. 32 Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. 33 Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, 34 tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. 35 Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. 36 Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana. 37 I znowu na innym miejscu mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego przebili. 38 Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. 39 Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. 40 Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. 41 A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. 42 Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu. (J 18, 1 – 19, 42)
O co proszę?
O łaskę kontemplacji Ukrzyżowanego i przemianę mojego serca.
  • Postaram się zaplanować moją medytację w kaplicy lub w kościele przy ciemnicy. Jeżeli będzie to możliwe, najlepiej o godz. 15.00. Będę chciał towarzyszyć Jezusowi w godzinach Jego męki, konania i śmierci. Wpatrzę się w Ukrzyżowanego.
  • Skupię się na Jego konaniu i śmierci. Stanę pod krzyżem razem z Maryją. Przytulę się do Niej i będę prosił, aby pomogła mi w ciszy kontemplować umierającego Jezusa. Będę razem z Nią zgłębiał ostatnie Jego słowa.
  • „Niewiasto, oto Syn Twój” (w. 19, 26). Spotkam się ze spojrzeniem Jezusa. Patrzy na mnie z miłością, omdlały. Kona i myśli o mnie. Oddaje mnie swojej Matce. Będę kontemplował Jego miłość.
  • „Oto Matka twoja” (w. 27). Jezus żyje w cierpiącym sercu Maryi. W Niej mogę zawsze Go odnaleźć. Wpatrzę się z miłością w Maryję i z Nią będę wpatrywał się w Jezusa.
  • „Pragnę” (w. 28). Zatrzymam się dłużej przy wezwaniu Jezusa. Będę je zgłębiał i prosił Go, aby objawiał mi swoje pragnienie, bym się nim nasycał i żył według Jego pragnienia. Oddam Mu moje złe przyzwyczajenia, z powodu których cierpi i kona.
  • „Wykonało się” (w. 30). Utkwię mój wzrok w Jezusie, który skonał. Zobaczę Jego przebite serce (w. 34). Będę trwał przez dłuższy czas w skupieniu i powtarzał w sercu: „To wszystko uczynił dla mnie!”. Potem: „Kocham Cię, Jezu”.
  • Podejdę do Maryi, która tuli w ramionach martwego Jezusa. Będę prosił Ją, aby przytuliła mnie razem z Nim. Wyznam: „Matko, naucz mnie wierności i miłości do Jezusa aż po śmierć”.
Ks. Krzysztof Wons SDS

PIĄTEK W OKTAWIE WIELKANOCY

PIERWSZE CZYTANIE
Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Gdy Piotr i Jan przemawiali do ludu, po uzdrowieniu chromego, podeszli do nich kapłani i dowódca straży świątynnej oraz saduceusze oburzeni, że nauczają lud i głoszą zmartwychwstanie umarłych w Jezusie. Zatrzymali ich i oddali pod straż aż do następnego dnia, bo już był wieczór. A wielu z tych, którzy słyszeli naukę, uwierzyło. Liczba mężczyzn sięgała pięciu tysięcy.
Następnego dnia zebrali się ich przełożeni i starsi, i uczeni w Jeruzalem: arcykapłan Annasz, Kajfasz, Jan, Aleksander i ilu ich było z rodu arcykapłańskiego. Postawiwszy ich pośrodku, pytali: «Czyją mocą albo w czyim imieniu uczyniliście to?»
Wtedy Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział do nich: «Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek odzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka – którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych – że dzięki Niemu ten człowiek stanął przed wami zdrowy.
On jest kamieniem odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, przez które moglibyśmy być zbawieni».
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY
Ps 118 (117), 1b-2 i 4. 22-24. 25-27a (R.: por. 22)
Refren: Kamień wzgardzony stał się fundamentem.
albo: Alleluja.
Dziękujcie Panu, bo jest dobry, *
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech dom Izraela głosi:
«Jego łaska na wieki». *
Niech wyznawcy Pana głoszą: «Jego łaska na wieki».
Refren: Kamień wzgardzony stał się fundamentem.
albo: Alleluja.
Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym. *
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.
Oto dzień, który Pan uczynił, *
radujmy się nim i weselmy.
Refren: Kamień wzgardzony stał się fundamentem.
albo: Alleluja.
O Panie, Ty nas wybaw, *
pomyślność daj nam, o Panie!
Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie,
błogosławimy wam z Pańskiego domu. *
Pan jest Bogiem i daje nam światło.
Refren: Kamień wzgardzony stał się fundamentem.
albo: Alleluja.
Można odmawiać sekwencję: Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Ps 118 (117), 24
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się nim i weselmy.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Ukazanie się Zmartwychwstałego
nad Jeziorem Tyberiadzkim
✠  Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili.
A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus.
A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?»
Odpowiedzieli Mu: «Nie».
On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć.
Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci.
A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę.
To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.
Oto słowo Pańskie.

CZWARTEK W OKTAWIE WIELKANOCY

PIERWSZE CZYTANIE
Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Gdy chromy, uzdrowiony, trzymał się Piotra i Jana, cały lud zdumiony zbiegł się do nich w krużganku, który zwano Salomonowym.
Na ten widok Piotr przemówił do ludu: «Mężowie izraelscy! Dlaczego dziwicie się temu? I dlaczego także patrzycie na nas, jakbyśmy własną mocą lub pobożnością sprawili, że on chodzi? Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bóg ojców naszych wsławił Sługę swego, Jezusa, wy jednak wydaliście Go i zaparliście się Go przed Piłatem, gdy postanowił Go uwolnić. Zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, a wyprosiliście ułaskawienie dla zabójcy. Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteśmy świadkami.
I przez wiarę w Jego imię temu człowiekowi, którego oglądacie i którego znacie, imię to przywróciło siły. Wiara wzbudzona przez niego dała mu tę pełnię sił, którą wszyscy widzicie.
Lecz teraz wiem, bracia, że działaliście w nieświadomości, tak samo jak zwierzchnicy wasi. A Bóg w ten sposób spełnił to, co zapowiedział przez usta wszystkich proroków, że Jego Mesjasz będzie cierpiał. Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone, aby nadeszły od Pana dni ochłody, aby też posłał wam zapowiedzianego Mesjasza, Jezusa, którego niebo musi zatrzymać aż do czasu odnowienia wszystkich rzeczy, co od wieków przepowiedział Bóg przez usta swoich świętych proroków.
Powiedział przecież Mojżesz: „Proroka jak ja wzbudzi wam Pan, Bóg nasz, spośród braci waszych. Słuchajcie Go we wszystkim, co wam powie. A każdy, kto nie posłucha tego Proroka, zostanie usunięty z ludu”. Zapowiadali te dni także wszyscy prorocy, którzy przemawiali od czasów Samuela i jego następców.
Wy jesteście synami proroków i przymierza, które Bóg zawarł z waszymi ojcami, kiedy rzekł do Abrahama: „Błogosławione będą w potomstwie twoim wszystkie narody ziemi”. Dla was najpierw wskrzesił Bóg Sługę swego i posłał Go, aby błogosławił każdemu z was w odwracaniu się od grzechów».
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY
Ps 8, 2ab i 5. 6-7. 8-9 (R.: por. 2ab)
Refren: Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie!
albo: Alleluja.
O Panie, nasz Panie, *
jak przedziwne jest Twoje imię po całej ziemi.
Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, *
czym syn człowieczy, że troszczysz się o niego?
Refren: Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie!
albo: Alleluja.
Uczyniłeś go niewiele mniejszym od aniołów, *
uwieńczyłeś go czcią i chwałą.
Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, *
wszystko złożyłeś pod jego stopy:
Refren: Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie!
albo: Alleluja.
Owce i bydło wszelakie, *
i dzikie zwierzęta,
ptaki niebieskie i ryby morskie, *
wszystko, co szlaki mórz przemierza.
Refren: Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie!
albo: Alleluja.
Można odmawiać sekwencję: Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Ps 118 (117), 24
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się nim i weselmy.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Musiały się wypełnić zapowiedzi Pisma
✠  Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba.
A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»
Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.
Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich.
Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.
I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego».
Oto słowo Pańskie.

ŚRODA W OKTAWIE WIELKANOCY

PIERWSZE CZYTANIE
Uzdrowienie chromego od urodzenia
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Gdy Piotr i Jan wchodzili do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej, wnoszono właśnie pewnego człowieka, chromego od urodzenia. Umieszczano go codziennie przy bramie świątyni, zwanej Piękną, aby wchodzących do świątyni prosił o jałmużnę. Ten, zobaczywszy Piotra i Jana, gdy mieli wejść do świątyni, prosił ich o jałmużnę.
Lecz Piotr, przypatrzywszy się mu wraz z Janem, powiedział: «Spójrz na nas!» A on patrzył na nich, oczekując od nich jałmużny. «Nie mam srebra ani złota – powiedział Piotr – ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!» I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. A on natychmiast odzyskał władzę w nogach i stopach. Zerwał się i stanął na nogach, i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, chodząc, skacząc i wielbiąc Boga.
A cały lud zobaczył go chodzącego i chwalącego Boga. I rozpoznawali w nim tego człowieka, który siedział przy Pięknej Bramie świątyni, aby żebrać, i ogarnęło ich zdumienie i zachwyt z powodu tego, co go spotkało.
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY
Ps 105 (104), 1-2. 3-4. 6-7. 8-9 (R.: por. 3b)
Refren: Niech się weselą szukający Pana.
albo: Alleluja.
Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia, *
głoście Jego dzieła wśród narodów.
Śpiewajcie i grajcie Mu psalmy, *
rozgłaszajcie wszystkie Jego cuda.
Refren: Niech się weselą szukający Pana.
albo: Alleluja.
Szczyćcie się Jego świętym imieniem, *
niech się weseli serce szukających Pana.
Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze, *
zawsze szukajcie Jego oblicza.
Refren: Niech się weselą szukający Pana.
albo: Alleluja.
Potomkowie Abrahama, słudzy Jego, *
synowie Jakuba, Jego wybrańcy.
On, Pan, jest naszym Bogiem, *
Jego wyroki obejmują świat cały.
Refren: Niech się weselą szukający Pana.
albo: Alleluja.
Na wieki pamięta o swoim przymierzu, *
obietnicy danej tysiącu pokoleń,
o przymierzu, które zawarł z Abrahamem, *
przysiędze danej Izaakowi.
Refren: Niech się weselą szukający Pana.
albo: Alleluja.
Można odmawiać sekwencję: Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Ps 118 (117), 24
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się nim i weselmy.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA
Poznali Chrystusa przy łamaniu chleba
✠  Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali.
On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało».
Zapytał ich: «Cóż takiego?»
Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli».
Na to On rzekł do nich: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»
W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.
Oto słowo Pańskie.