Rodowód Jezusa (1, 1-17)
1 1 Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama.
1,1 Mateusz — mimo że podkreśla wpływy obce, wniesione przez kobiety (w. 3, 5, 6) — ogranicza się do ukazania izraelskiego pochodzenia Chrystusa. Zmierza do powiązania Go z głównymi depozytariuszami obietnic mesjańskich: Abrahamem i Dawidem, oraz z królewskimi potomkami tego ostatniego (2 Sm 7,1+; Iz 7,14+). U Łukasza ta genealogia, bardziej uniwersalistyczna, sięga do Adama, głowy całej ludzkości. W okresie od Dawida do Józefa obie listy mają wspólne tylko dwa imiona. Rozbieżność tę można wytłumaczyć bądź to faktem, że Mateusz przenosił sukcesję dynastyczną nad pochodzenie naturalne, bądź też jednakowym potraktowaniem pochodzenia zgodnego z prawem (prawo lewiratu, Pwt 25,5+) i pochodzenia naturalnego. Systematyczny charakter genealogii w Mt jest podkreślony jeszcze zgrupowaniem przodków Chrystusa w trzy serie, każda dwa razy po siedem imion (por. 6,9+), co zmusiło ewangelistę do pominięcia trzech królów między Joramem a Ozjaszem oraz do policzenia Jechoniasza (w. 11-12) za dwie osoby (to samo imię grec. można bowiem po hebr. tłumaczyć dwojako ze względu na ich podobieństwo: Jojakim i Jojakin). Obydwie listy zmierzają do Józefa, który jest ojcem tylko według prawa. W oczach starożytnych ojcostwo prawne (przez adopcję, lewirat itp.) było wystarczające do uzyskania wszystkich dziedzicznych praw, w tym przypadku — dziedzictwa rodu Dawidowego. To nie wyklucza, że także sama Maryja mogła należeć do tej linii, chociaż ewangeliści nic na ten temat nie mówią.
Izraelici, podobnie jak i inne ludy wschodnie, bardzo sobie cenili wiedzę o swoich przodkach, wykazanie się zaś jak najdalej sięgającym rodowodem nabrało szczególnego znaczenia od czasu niewoli babilońskiej, kiedy to wskutek wielu małżeństw mieszanych doszło do swoistego zanieczyszczenia rasy żydowskiej. Kandydaci na urzędników państwowych i kapłani musieli się wylegitymować rodowodem nie budzącym zastrzeżeń. Pewną rolę odgrywała przy tym zawsze typowa dla Izraelitów duma narodowa: nie bez znaczenia było to, gdy ktoś mógł udowodnić, że pochodzi z rodu królewskiego, a już szczególnie na szacunek zasługiwał ten, kto się wywodził z rodu Dawida, bo przecież właśnie potomkiem Dawida miał być z dawna obiecany Mesjasz. Główna myśl teologiczna wyrażająca się w rodowodzie Jezusa jest następująca: obiecany Mesjasz, Syn Boży, jest także w pełni człowiekiem, posiada swój ziemski rodowód i swoich doczesnych przodków.
Mateuszowa wersja rodowodu Jezusa ma charakter zstępujący – od Abrahama do Jezusa – i dzieli się na trzy okresy, z których każdy zawiera 14 imion. Te niewątpliwie sztucznie uzyskane cyfry – w każdym członie rodowodu powinno być w rzeczywistości o wiele więcej niż 14 imion – mają znaczenie symboliczne: liczba czternaście składa się z dwu świętych siódemek. Miało to wyrażać myśl o Bożych planach, według których układają się od najdawniejszych czasów dzieje Mesjasza, kończącego niejako jeden i zaczynającego drugi okres w historii całej ludzkości.
W rodowodzie zawartym w Mt Jezus jest aż dwukrotnie nazwany Mesjaszem (w. 16 i 17). Dochodzi w ten sposób do głosu myśl przewodnia całej Ewangelii Mateusza: Jezus z Nazaretu jest obiecanym Mesjaszem.
Pochodzi Jezus właśnie z rodu Dawida: jest autentycznym Synem Dawida, jest członkiem rodziny królewskiej, jest dziedzicem tronu Dawidowego (por. 2 Sm 7,1–16; Łk 1,32). Gdyby Ewangelista nie wykazał Żydom tego, że Jezus pochodzi z rodu Dawida, trudno byłoby im uwierzyć w mesjańską godność Jezusa.
Lecz Jezus jest także Synem Abrahama, który jak wiadomo był ojcem całego Izraela. Jemu i jego potomstwu zostało dane błogosławieństwo i obietnice. Tak bowiem napisze później Paweł: Otóż to właśnie Abrahamowi i jego potomstwu dano obietnice. I nie mówi [Pismo]: „i potomkom”, co wskazywałoby na wielu, ale [wskazano] na jednego: i potomkowi twojemu, którym jest Chrystus (Ga 3,16). Jezus, jako Syn Abrahama, stanie się głową nowego Izraela; Izraela wedle ducha. Być może chodziło tu Ewangeliście o pouczenie, że nie należy uważać Jezusa za postać, której posłannictwo miałoby charakter tylko polityczny. Jezusa razem z Jego przyszłą działalnością nie powinno się zamykać w ramach jednej dynastii lub jednego narodu. Stanie się On głową nowej ludzkości.
Mesjasz miał być „potomkiem (dosł. synem) Dawida”; określenie „syn Abrahama” oznaczało naród żydowski w ogóle. Mateusz rozpoczyna więc od przypomnienia, że Jezus jest Izraelitą. Rodowody umożliwiały całościowe ujęcie historii, wypełniając okresy pomiędzy głównymi postaciami dziejów (takimi jak Adam, Noe, i Abraham w Rdz 5,11) – Greccy czytelnicy często nazywali Księgę Rodzaju „Księgą Pokoleń”; określenie to jest
stosowane w odniesieniu do rodowodów i innych relacji w niej zawartych (Rdz 2,4; 5,1 LXX). W Księdze Rodzaju tytuły rodowodów pochodzą od pierwszej osoby, którą wymieniają. W Ewangelii Mateusza rodowód został nazwany od postaci stanowiącej jego punkt kulminacyjny, Jezusa Chrystusa.
2 Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; 3 Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Esroma; Esrom ojcem Arama; 4 Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; 5 Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, 6 a Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była [dawna] żona Uriasza.
2–6. Jakub, zwany inaczej Izraelem, był ojcem Judy, od którego wzięła nazwę Judea oraz Judaei: Żydzi. Braćmi Judy byli: Ruben, Symeon, Lewi, Issahar, Zabulon, Dan, Józef, Beniamin, Neftali, Gad, Aser. Są oni protoplastami dwunastu pokoleń Izraela. Bardzo wymowna jest obecność właśnie w tym fragmencie imion czterech niewiast. Kobiety zazwyczaj nie były wymieniane w rodowodach, tutaj jednakże występują, a każda przedstawia swym życiem jakąś niezwykłość, pewien wyjątek od tego, co obowiązywało Izraelitów, tym samym zapowiadały niezwykłość poczęcia Jezusa przez Maryję: Tamar (w. 3) weszła do historii Izraela jako typ kobiety podstępnej (por. Rdz 38,1–30). Rachab (w. 5) była co prawda nierządnicą kanaańską, lecz wyświadczyła Izraelowi wielkie dobrodziejstwo (por. Joz 2; 6,15 nn). Rut była również poganką, Moabitką, ale Bóg sprawił, że została babką Dawida. Wreszcie czwarta kobieta, nie nazwana tu po imieniu, Batszeba, mogła być również cudzoziemką jak mąż jej Uriasz; dla niej to Dawid dopuścił się wiarołomstwa małżeńskiego i ona właśnie stała się matką Salomona. Obecność w rodowodzie Jezusa tych kobiet, obcych krwią Izraelowi, niekiedy zaś, nadto zbrukanych moralnie, ma świadczyć o tym, że urzeczywistnianiu się planów Bożych nic nie może stanąć na przeszkodzie. Drogi Boże są przedziwne, ale prowadzą konsekwentnie do raz wytkniętego celu, tj. do zbawienia człowieka.
7 Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy;
1,7 Asy. Wariant: „Asafa”.
8 Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; 9 Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; 10 Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza;
1,10 Amosa. Wariant: „Amona”.
11 Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego.
7–11. Wśród władców wymienionych w tym fragmencie nie figuruje syn Jechoniasza, Jojakin, który został deportowany do Babilonu około r. 597. Imiona wyliczone w pierwszych dwu członach rodowodu znane nam są ze starotestamentowych tekstów biblijnych (np. 1 Krn 2,1–15; Rt 4,18–22; 1 Krn 3,5–15).
12 Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; 13 Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; 14 Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; 15 Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; 16 Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.
1,16 z której narodził się. W licznych tekstach grec. i łac. uściślenie: „Józef, z którym była zaręczona Dziewica Maryja, która urodziła Jezusa”. Prawdopodobnie z nieprawidłowego odczytania tej lekcji pochodzi przekład syro-synajski: „Józef, któremu była zaślubiona Dziewica Maryja, zrodził Jezusa”.
1,2-16. Podobnie jak rodowody starotestamentowe – w przeciwieństwie do rodowodu z Ewangelii Łukasza i rodowodów grecko-rzymskich – Mateusz rozpoczyna swoją genealogię od postaci najdawniejszych, przechodząc do coraz bliższych.
Rodowody przypominały Żydom o suwerenności Bożego działania polegającego na łączeniu małżonków i zapewnianiu potomstwa. Czasami wyjaśniały, dlaczego dana osoba zachowywała się w określony sposób (np. fakt, że Mojżesz pochodził od ludzi, którzy znani byli z tego, iż łamali prawo – Rubena, Symeona i [bezpośrednio] Lewiego – pomaga zrozumieć jego własną słabość, opisaną w Wj 6,12-30). Co ważniejsze, dokumentowały one pochodzenie człowieka, zaświadczając, że jest prawdziwym Izraelitą (w przeciwieństwie do innych mieszkańców Galilei, którzy mogli być potomkami nawróconych na judaizm pogan), potomkiem kapłańskiego lub królewskiego rodu. Rodowody mogły również pełnić rolę ogniw łączących główne postacie dziejów. Księga Rodzaju łączy za pomocą rodowodów Adama, Noego i Abrahama (Rdz 5; 11). Ewangelia Mateusza łączy postać Jezusa ze starotestamentowymi narracjami o patriarchach,
królewską linią Dawida i wygnaniem.
Zapiski rodowodowe dotyczące ważnych rodów (szczególnie kapłańskich), przynajmniej w postaci fragmentarycznej, były przechowywane w świątyni. Po zniszczeniu świątyni w 70 r. po Chr. każdy mógł podawać się za potomka Dawida, lecz takie stwierdzenie w odniesieniu do Jezusa zostało sformułowane wcześniej (przed 70 r.), gdy jego zasadność mogła być jeszcze sprawdzona (Rz 1,3). Nawet później (po 70 r.) dowody Jego Dawidowego pochodzenia były na tyle wiarygodne, że niektórzy z Jego krewnych mieli problemy z rzymską władzą.
W starożytnych rodowodach zwykle nie odnotowywano kobiet, lecz Mateusz wymienia cztery (1,3; 5-6) – trzy z nich były pogankami (Rdz 38,6; Joz 2,1; Rt 1,4), czwarta również była poganką, a przynajmniej żoną poganina (2 Sm 11,3). Ewangelista pomija takie wielkie postacie kobiece tradycji żydowskiej jak Sara, Rebeka, Lea i Rachela. W ten sposób za pomocą tekstów Starego Testamentu daje do zrozumienia, że Bóg zawsze planował misję skierowaną do wszystkich narodów (Mt 28,19).
Uczeni sugerowali, że niektóre starożytne rodowody zawierały elementy symboliczne, oparte na interpretacji tekstów biblijnych. Żydowscy komentatorzy Pisma Świętego czasami zmieniali jakąś literę lub brzmienie biblijnego tekstu, by nadać mu przenośne znaczenie. W greckim tekście Mt 1,10 mamy raczej „Amosa” (proroka) niż „Amona” (złego króla z 2 Krl 21); w Mt 1,8 raczej „Asafa” (psalmistę), niż „Asę” (dobry król, który zaczął później źle postępować – 2 Krn 16). Różnice, jakie spotykamy w przekładach, wynikają z różnic w starożytnych rękopisach.
17 Tak więc od Abrahama do Dawida jest w sumie czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.
12–17. Źródła literackie tego fragmentu rodowodu Jezusa są dotąd nie znane. Maryja jest piątą niewiastą w rodowodzie Jezusa. To samo imię nosiła siostra Mojżesza i Aarona. O szacunku, jakim ją długo otaczano w narodzie izraelskim, zob. Mi 6,3 n.
1,17. Mateusz pomija pewne imiona, co było typową praktyką w starożytnych rodowodach (w tym przypadku, podążając być może za greckim przekładem Starego Testamentu). Opracowywanie schematycznych list, np. trzech zestawów po czternaście imion każdy, ułatwiało ich zapamiętanie. Niektórzy komentatorzy przekonywali, że Mateusz wymienia czternaście pokoleń, ponieważ tyle właśnie wynosi wartość liczbowa liter, z których utworzone jest imię Dawid. (W przeciwieństwie do liter w polskim alfabecie, litery greckie i hebrajskie pełniły też rolę cyfr. Żydowska praktyka obliczania wartości liczbowej słów i na tej podstawie formułowania ich znaczenia to gematria.) Dzielenie historii na okresy było wówczas powszechnie stosowaną praktyką; późny utwór żydowski 2 Księga Barucha dzieli historię na czternaście epok.
1,1-17. Rodowód Jezusa. Starożytne biografie zaczynały się zwykle od przypomnienia szlachetnego pochodzenia głównego bohatera. W omawianym fragmencie Jezus został przedstawiony jako osoba od samego początku połączona z dziejami swojego narodu.