Konferencja 1 (06. 08. 2022)

I. Eucharystia – Tajemnica Życia Boga. Maryja – Pełna Łaski, Pan z tobą.
– Dar życia z Bogiem. Odnowienie i umocnienie.
– Maryja jest świadkiem życia oddanego Bogu i zjednoczonego z Bogiem
1) Eucharystia jest najważniejszym i najpiękniejszym spotkaniem z Bogiem. Jest wielkim przywilejem każdego człowieka wierzącego.
W czasie Eucharystii doświadczamy Bożej Obecności. Chrystus mówi: „Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20). Chrystus jest obecny w czasie Mszy w osobie kapłana, który jej przewodniczy (bez kapłana nie będzie Mszy świętej), pod postaciami eucharystycznymi, w czytanym i głoszonym słowie Bożym, w modlącej się wspólnocie (por. KL 7).
W Eucharystii wielki i wszechmogący Bóg oddaje się cały człowiekowi.
2) Są w życiu każdego człowieka momenty ważne i uroczyste. I tak musi być. To będzie I Komunia święta, bierzmowanie, studniówka, matura, obrona pracy magisterskiej, ślub, ważne spotkania, itd. Indywidualne zainteresowania i pasje każą w ten schemat wpisać jeszcze inne wydarzenia: zdobycie mistrzostwa Polski czy świata, główna nagroda festiwalu, spotkanie z papieżem… Do każdego z tych spotkań ludzie starannie się przygotowują. I tak też musi być. Dbają o odświętne ubranie, o odpowiednią fryzurę, przygotowują starannie słowa, które mają być wypowiedziane. Przeżywają mocno te chwile. Towarzyszom im emocje, czasem zdenerwowanie. Później powtarzają i długo pamiętają przebieg takiego wydarzenia. Zapamiętują najważniejsze słowa ze spotkań.
Szczególnie ważnym wydarzeniem jest każdorazowe spotkanie z Bogiem w czasie Mszy świętej. Podkreślić trzeba raz jeszcze – jest to spotkanie z samym Bogiem. Trzeba więc dołożyć wszelkich starań, by to wyjątkowe Spotkanie było zawsze jak najlepiej przygotowane i przeżyte.
3) Warto przed Mszą świętą przygotować się do niej, to znaczy uświadomić sobie, że spotykamy się z samym Bogiem, że On przyjdzie do naszego serca. To przygotowanie trzeba połączyć z wyciszeniem, by nasze serce było przy Bogu, a nie na kolejnym poziomie gry komputerowej, na wczorajszej imprezie, czy już na wieczornym spotkaniu z przyjaciółmi, „bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje” (Mt 6,21). Tylko Bóg jest prawdziwym Skarbem człowieka. Warto, by każdy wierzący w Chrystusa odniósł do siebie słowa, jakie św. Franciszek z Asyżu skierował do swego zakonu: „Wielkie to nieszczęście i pożałowania godna słabość, że gdy macie Go wśród siebie obecnego, wy zajmujecie się czymś innym na świecie”. Przygotowanie do Mszy świętej i uświadomienie sobie wagi tego wyjątkowego spotkania pomoże nam lepiej je przeżyć. Niekiedy wejście „z ulicy” na Mszę świętą i brak głębszego zastanowienia powoduje, że człowiek nudzi się na niej, nie może się doczekać końca, drażni go i ksiądz, i organista, i płaczące obok dziecko.
4) Czy można być wierzącym i niepraktykującym? To postawa, która nie istnieje w praktyce. Człowiek kochający drugą osobę będzie wprost szukał jej bliskości, będzie chciał spełnić wszystkie jej polecenia i życzenia. Człowiek wierzący w Boga będzie karmił się Jego Słowem i będzie wypełniał Jego wolę. A przecież to sam Bóg przypomina o obowiązku świętowania dnia Pańskiego.
Odpowiedzi trzeba szukać w Piśmie świętym, np.: „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,53-54); „Nie każdy, który Mi mówi: «Panie, Panie!», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie” (Mt 7,21); „Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeśli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie” (J 15,4); „Wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie” (Jk 2,17).
Trudno wyobrazić sobie kochających się ludzi (wszystko jedno: małżonków, narzeczonych czy przyjaciół), którzy nie mają dla siebie czasu: nie spotykają się i nie rozmawiają.
Nie brakuje w historii przykładów ludzi, którzy przyjmowali cierpienia, a nawet oddawali życie za udział we Mszy świętej.
Św. Ignacy z Antiochii przestrzegał: „Niech nikt nie błądzi! Kto nie przebywa w pobliżu ołtarza pozbawia się Chleba żywego. Jeśli bowiem tak wielką moc posiada modlitwa dwóch osób (por. Mt 18,20), to o ile większą moc ma modlitwa biskupa razem z całym Kościołem! Kto więc nie uczęszcza na wspólne zgromadzenia, unosi się pychą i osądził już sam siebie. Napisano przecież: Bóg pysznym się sprzeciwia” (List do Efezów).
Bóg przy stole Ostatniej Wieczerzy wciąż czeka na człowieka. Pozostał w Eucharystii i ma zawsze dla nas czas. Raz jeszcze warto przywołać obraz „nakręconego” przez ludzi dzisiejszego świata: rezerwacje przez Internet czy telefon, numerki w kolejkach, umawianie spotkań i wyznaczanie terminów. Bóg natomiast ma zawsze czas dla człowieka, On chce umacniać każdego z nas. Nigdy nie zdarzy się, że Jego zły humor będzie powodem odwołania spotkania. Nigdy też nie rozłoży bezradnie rąk tłumacząc się biurkiem zarzuconym pracą. Nigdy nic nie będzie dla Niego ważniejsze niż spotkanie z człowiekiem. Taki jest On. Bł. kard. Stefan Wyszyński, Prymas Tysiąclecia, mówił: „Bóg nie rezygnuje ze swych dzieci, nawet z takich, które odwracają się do Niego plecami”.
Ojciec Święty Franciszek: „Nie jesteśmy odizolowani i nie jesteśmy chrześcijanami na zasadach indywidualnych, każdy na własną rękę, nie, naszą chrześcijańską tożsamością jest przynależność! Jesteśmy chrześcijanami, ponieważ należymy do Kościoła. To jak nazwisko: jeśli imię brzmi «jestem chrześcijaninem», to nazwisko – «należę do Kościoła»” (25 VI 2014 r.).
5) Eucharystia jest świadectwem miłości Boga do człowieka. Nasza obecność i przeżywanie Mszy świętej również powinno być świadectwem miłości do Boga. Obraz relacji miłości dwojga zakochanych w sobie ludzi, którzy są w stanie pokonać wiele trudów, by się spotkać, by być ze sobą. Czasem ta miłość wymaga trudów – podobnie z Mszą świętą, na którą idziemy mimo zmęczenia, nieoczekiwanych sytuacji. Czasem o realizację miłości trzeba „zawalczyć” – w tym wypadku może nieraz trzeba pojechać do innego kościoła, gdzie w Msza święta jest o odpowiedniej dla nas godzinie.
Eucharystia jest czasem na miłość, bo Istotą Eucharystii jest Miłość.
6) Z faktu, że Eucharystia jest przywilejem katolików wynika potrzeba świadomego, pełnego i czynnego uczestnictwa w niej (por. OWMR 18). Co oznacza każdy z tych sposobów uczestnictwa?
7) Bóg pozwala nam dostąpić zaszczytu uczestnictwa w celebrowaniu Tajemnicy Eucharystii. Możemy wsłuchiwać się w Jego Słowo i możemy przyjmować Jego Ciało i Krew (kobieta z Ewangelii, która dotknęła się szaty Chrystusa została uzdrowiona).
8) Eucharystia jest umocnieniem na drodze wędrówki przez życie. Nie można nigdy powiedzieć, iż ktoś kocha Chrystusa już maksymalnie, że więcej się nie da. Całe życie chrześcijanina ma być wzrostem ku Bogu, wzrostem w miłości, szczególnym czasem i miejscem tego wzrostu jest Msza święta. Eucharystia jest Pokarmem, by nie ustać w drodze.
9) Maryja – Pierwsza Chrześcijanka i „Niewiasta Eucharystii” – wiernie wsłuchiwała się w Boże Słowo i wypełniała wolę Bożą. Nie wiemy, czy była na Ostatniej Wieczerzy (niektórzy mówią, że tak), Ewangelie o tym milczą. Ale uczestniczyła w celebrowanych Mszach świętych i karmiła się Ciałem i Krwią Chrystusa.
10) Dwa wydarzenia z Ewangelii: Gdy powiedziano Chrystusowi, że Jego Matka i bracia oczekują na spotkanie z Nim, On odpowiedział: „Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi”, a następnie wskazując na swych uczniów powiedział: „Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką” (Mt 12,48-50). Innym razem, gdy kobieta z tłumu zawołała do Chrystusa, że błogosławione jest łono, które Go nosiło i piersi, które ssał, on odpowiedział: „Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je” (Łk 11,28).
11) Całe Jej życie było oddane Bogu, Ona szukała Jego woli. Zjednoczona z Bogiem, wiernie kroczyła drogą Bożą.