Raz w roku, w czasie Święta Namiotów, cała Jerozolima otoczona była licznymi szałasami z gałęzi zrywanych w pobliżu. Jej mieszkańcy oraz przybyli pielgrzymi uroczyście wspominali wyjście z Egiptu i wędrówkę do Ziemi Obiecanej. W czasie tak podniosłej uroczystości, obchodzonej po powrocie z niewoli babilońskiej, Izraelici czcili Boga jako swego Króla. Nie było już wtedy króla pochodzącego z rodu Dawida. Dynastia Dawida przeminęła. Nikt nie pokładał już nadziei w panującym ziemskim władcy. Dla Izraela stało się jasne, że tylko Bóg i nikt inny jest Królem. Jerozolima i okolice rozbrzmiewały przeto okrzykami radości na cześć królującego Boga.
Skąd ta radość? W psalmie powstałym po powrocie z niewoli babilońskiej podane są powody entuzjazmu i radości: Uczynił cuda, zwycięstwo zgotowała Jego prawica, na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość. Wspomniał na dobroć i na wierność swoją dla domu Izraela. W dziejach narodu Bóg dokonał wielkich rzeczy. Takim cudem było wyprowadzenie Izraela z Egiptu. Ale oto poprzez sprowadzenie zesłańców z ziemi babilońskiej Bóg zapoczątkował nowe chwalebne dzieje narodu żydowskiego. Odpowiedzią Izraela i całego świata na wielkie dzieła Boże powinno być gorliwe pójście za wezwaniem psalmisty: Śpiewajcie Panu, cieszcie się i grajcie. W obliczu dzieł Boga, w obliczu wyprowadzenia z niewoli egipskiej, a potem także z babilońskiej, żadne uwielbienie nie jest wystarczająco doskonałe. Dlatego psalmista nie ustaje w podawaniu motywów radości i uwielbienia.
Wyjście z niewoli babilońskiej stało się dla psalmisty okazją do podkreślenia prawdy, że interwencja Boga w dziejach Jego ludu jest ukierunkowana na powszechność zbawienia: ujrzały wszystkie krańce ziemi. Zaczątkiem tego zbawienia była obietnica dana Abrahamowi. Natomiast pełną i doskonałą powszechność Boże zbawienie osiągnie dopiero na eschatologicznym sądzie, dzięki śmierci krzyżowej Jezusa i Jego zmartwychwstaniu.
Modląc się dzisiaj słowami psalmu, uzmysławiamy sobie, że tak naprawdę przedmiotem radości, śpiewów i wesela jest śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, przez które staliśmy się umiłowanymi dziećmi Boga. To dlatego Psalm 98 pojawia się w liturgii mszalnej w okresie Wielkanocy. Przyjście na świat Jezusa, Jego śmierć i zmartwychwstanie jest owym kolejnym historycznym wydarzeniem objawiającym miłość Boga wobec całego świata.
Zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów – tak śpiewał Symeon (Łk 2, 30n) głosząc, że narodzenie Jezusa jest darem dla wszystkich narodów. Natomiast sam Jezus w obliczu zbliżającej się swojej śmierci, ale i zmartwychwstania zapowiadał: wszystkich pociągnę do siebie (J 12, 32). Opowiadając o tym, św. Jan dodaje prorocze słowa: Jezus miał umrzeć za naród, a nie tylko za naród, ale także by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno (J 11, 51-52). Taką właśnie wizję powszechnego zbawienia urzeczywistnioną w Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym ukazuje psalmista w dzisiejszą niedzielę Wielkanocy.
Ks. Antoni Paciorek