27 lipca
BÓG JEST! JA GO SPOTKAŁEM!
Dieu existe, je l’ai rencontré – Bóg jest! Ja go spotkałem to tytuł książki – autobiografii, którą napisał André Frossard.
Paryż, ulica d’Ulm, przy niej kaplica sióstr Adoratorek Najświętszego Sakramentu. André czekał na ulicy, kolega obiecał, że wejdzie na chwilę do kaplicy, aby się pomodlić. André nigdy w kościele nie był. O katolicyzmie słyszał tylko to, co zasługiwało na krytykę! Babcia – Żydówka, matka – protestantka bez praktyk religijnych, ojciec – założyciel i pierwszy sekretarz partii komunistycznej Francji.
André zniecierpliwiony wszedł do kaplicy. Zobaczył płonące świece i monstrancję. W życiu jeszcze jej nie widział! Nagle poczuł, że „przeniknęła” go wielka moc, światło, wiedział na pewno, że jest katolikiem, apostolskim, rzymskim! Zjawisko – rzeczywistość, jaką przeżył Szaweł pod Damaszkiem! Jego kolegę przeraził ten widok i powiedział – człowieku, jak ty wyglądasz, żebyś mógł siebie zobaczyć. André opowiedział mu, co się stało! Dalszy „życiorys” pisał Ten, który ma na imię JEST!
André – publicysta, sławny dziennikarz, przyjaciel Jana Pawła II, autor książek, szczególnie ciekawych broszur: 36 dowodów na istnienie diabła, Słuchaj Izraelu, Portret Jana Pawła II.
Pierwszy przeprowadził wywiady z Papieżem Janem Pawłem II. Książka ma znamienny tytuł: Nie lękajcie się. Słowa Papieża do świata i Kościoła w dzień Inauguracji na Placu Watykańskim.
Włączony do Akademii Francuskiej. Jego nagłe przejście z „totalnego ateizmu” na katolicyzm było „krzykiem” Boga do świata. Wielu ten krzyk jeszcze słyszy! Ci, co nie słyszą go, powinni wziąć sobie do serca refleksję Frossarda: „Tylko Bóg istnieje, a wszystko inne jest hipotezą”. Życie „nowego” Szawła zamykało się w czasowych klamrach 1915-1995.
Ks. Jan Kanty Pytel – CHODZĘ ZA TOBĄ, CHRYSTE – Medytacje dla wszystkich na każdy dzień roku
![Sobota 16 Tygodnia zwykłego](https://parafia-rozniszew.pl/wp/wp-content/uploads/2019/07/Sobota-16-tygodnia-zwykłego.jpg)
Sobota 16 Tygodnia zwykłego
STRZEC I PIELĘGNOWAĆ W SOBIE ZIARNO DOBRA
24 Inną przypowieść im przedłożył: «Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli. 25 Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. 26 A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. 27 Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: „Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?” 28 Odpowiedział im: „Nieprzyjazny człowiek to sprawił”. Rzekli mu słudzy: „Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?” 29 A on im odrzekł: „Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. 30 Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza”». (Mt 13, 24-30)
O co proszę?
O dar rozeznawania natchnień i mądrość w dojrzewaniu do dobra.
O dar rozeznawania natchnień i mądrość w dojrzewaniu do dobra.
- Na początku medytacji wzbudzę w sobie głębokie pragnienie słuchania Jezusa. Usiądę blisko Niego i będę słuchał z uwagą przypowieści, w której opowiada o moim życiu. Jezus dwukrotnie podkreśla, że w moim życiu zasiał dobre nasienie (w. 24. 27)!
- Czy wierzę, że istnieje we mnie ziarno dobra, że Bóg stworzył mnie dobrym? Czy kocham siebie? Czy potrafię dostrzec w sobie dobre cechy i zdolności? Wymienię przed Jezusem dary, które odnajduję w sobie.
- Jezus przestrzega mnie, że istnieje Zły, który chce zagłuszyć we mnie ziarno dobra. Nie wolno mi ignorować jego obecności. Działa z wielką przebiegłością, najczęściej wtedy, gdy „zasypiam” (w. 25-26). Czy wierzę w istnienie Złego? Czy są we mnie takie ziarna dobra, które zagłuszam?
- Jak często modlę się o pomnożenie we mnie dobra? Przy końcu świata Bóg ostatecznie spali wszelkie ziarno zła (w. 29-30). Powierzę się Opatrzności Boga. Będę prosił Go z ufnością, aby strzegł we mnie ziarna dobra i troszczył się o jego wzrost.
- „Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa” (w. 30). Jezus uczy mnie cierpliwości. Rozwój dobra dokonuje się powoli i pośród ludzkiej słabości. Moja praca nad sobą nie polega na wyrywaniu chwastów zła. Koncentrowanie się jedynie na tym, co złe, prowadzi do zniechęcenia i odbiera radość życia.
- Najskuteczniejsza walka ze złem dokonuje się poprzez pielęgnowanie w sobie dobra. „Zło dobrem zwyciężaj”. Tę samą zasadę powinienem stosować wobec innych.
- W serdecznej rozmowie z Jezusem będę prosił Go o mądrość w demaskowaniu taktyki Złego i dostrzeganie w sobie zalążka wad i słabości. Powierzę Mu siebie i swoją pracę nad sobą. Zawierzę mój duchowy rozwój Matce Najświętszej.
Ks. Krzysztof Wons SDS
Homilia na niedzielę… przed niedzielą
![XVII Niedziela Zwykła, rok B](https://parafia-rozniszew.pl/wp/wp-content/uploads/2024/07/17-niedziela-zwykla-rok-B-1.jpg)
XVII Niedziela Zwykła, rok B
Chleb skarbem
2 Krl 4, 42-44; Ps 145; Ef 4, 1-6; J 6, 1-15
Skoro Bóg potrafił nakarmić kilkoma bochenkami chleba wielki tłum, to równie łatwo może nakarmić nimi cztery miliardy ludzi, a jednak tego nie czyni. Patrzy, jak ludzie wciąż umierają z głodu. Patrzy również, jak tysiące, setki tysięcy ton chleba wyrzuca się na śmieciowiska. Gdyby pozbierał ten suchy, porzucony przez nas chleb i przesłał tym, którzy umierają z głodu, uratowałby ich życie. A jednak tego nie czyni. Bóg złożył chleb w nasze ręce i liczy na to, że potrafimy zdać sobie sprawę z wielkości tego daru i będziemy go szanować. Jako dzieci jednego Ojca powinniśmy podzielić się chlebem sprawiedliwie i z miłością. Odpowiedzialność za chleb Bóg złożył w nasze ręce i kiedyś będzie nas sądził z tego, czy ją udźwignęliśmy.
Chleb jest wielką tajemnicą życia. Zanim był chleb, było ziarno. Ono musiało obumrzeć, aby wydać plon zapewniający mąkę na chleb. Ileż takich ziaren musiało obumrzeć, abyśmy nie byli głodni? Ponieważ mamy do czynienia z tajemnicą życia, trzeba temu ziarnu zapewnić odpowiednie warunki do zakorzenienia i wzrostu. Trzeba mu dać ziemię, wodę, słońce. To Bóg uczestniczy w pielęgnowaniu rosnącego chleba.
Jezus Chrystus, który doskonale zna troskę Ojca niebieskiego o chleb, otacza ten dar wielkim szacunkiem. Każe zbierać ułomki, aby się nie zmarnowały. Ile razy brał do ręki chleb, tyle razy się modlił. Chleb kierował Jego myśl do Ojca. Każdy człowiek wierzący, dotykając chleb, winien zwracać się do Boga w geście dziękczynienia i uwielbienia.
Chleb winien również zwracać naszą uwagę na głodnych braci. Chrystus łamie chleb i rozdaje. Stanął wobec ludzi głodnych i chciał się podzielić z nimi chlebem. Nie można jeść chleba, nie myśląc o innych. Nie można również jego resztek wyrzucać na śmietnik. Takiego skarbu nie wolno traktować jak śmieci. Ludzie umierający z głodu gotowi są oddać wszystko za kromkę chleba. Jest to jeden z największych skarbów, jakie posiadamy na ziemi. Chrześcijanin winien zawsze o tym pamiętać. Amen.
Ks. Teodor Szarwark – Z domu ziemskiego do domu wiecznego. Homilie na niedziele i święta. Rok B