Szczepan to człowiek pełen wiary i Ducha Świętego (Dz 6, 5), pierwszy spośród wybranych Siedmiu, którzy mieli pomagać przy rozdzielaniu jałmużny i obsługiwaniu stołów w jerozolimskim Kościele. Dzieje Apostolskie nie informują jednak, czy i w jaki sposób spełnia Szczepan zadania, do których został ustanowiony. Opisują natomiast jego działalność ewangelizacyjną w Jerozolimie, stwierdzając, że działał cuda i znaki wielkie wśród ludu (6, 8). Nauczanie Szczepana wywołuje ostry sprzeciw Żydów, którzy nie mogą sprostać mądrości i Duchowi, z którego natchnienia przemawiał (Dz 6, 10) i dlatego podstawiają ludzi, którzy kierują przeciw niemu zarzuty o bluźnierstwo przeciw Prawu i Bogu. Podburzony tłum porywa Szczepana i prowadzi go przed Sanhedryn. Tam oskarżono go o występowanie przeciw świątyni jerozolimskiej i przeciw Prawu. Odpowiadając na postawione mu zarzuty, Szczepan wygłasza przed Sanhedrynem długą mowę, w której przypomina działanie Boga w historii ludu wybranego. W zakończeniu otwarcie krytykuje Izraelitów – ludzi twardego karku i opornych serc i uszu (Dz 7, 51) – i kieruje pod ich adresem oskarżenie o zamordowanie Jezusa Chrystusa, Sprawiedliwego.
Skończywszy przemówienie przed Sanhedrynem, Szczepan pełen Ducha Świętego, patrząc w niebo, widzi chwałę Bożą i Jezusa stojącego po prawicy Boga. Treść widzenia, którą przedstawia zebranym, potwierdza jego nauczanie o zmartwychwstaniu i wywyższeniu Jezusa oraz staje się powodem jego śmierci. Na uwagę zasługuje też fakt, że Jezus w wizji Szczepana nie siedzi po prawicy Boga (por. Łk 22, 69), lecz stoi. Może to oznaczać, że podniósł się po to, aby wyjść na spotkanie swego świadka, który bezpośrednio po męczeńskiej śmierci wstępuje do nieba, albo że Jezus stoi przed Bogiem jako obrońca i świadek na sądzie.
Najpierw niemożność sprostania argumentom Szczepana, a teraz widzenie nieba otwartego i Syna Człowieczego, o którym mówi, wyprowadza zebranych z równowagi. Podnoszą wielki krzyk, zatykają sobie uszy, aby nie słuchać – w ich mniemaniu – bluźnierstw, rzucają się na Szczepana wszyscy razem, wyrzucają go poza miasto i tam go kamienują. Szczepan podczas katuszy – podobnie jak Jezus na krzyżu (Łk 23, 34) – modli się do Boga za swoich oprawców: Panie, nie licz im tego grzechu (Dz 7, 60). Po wypowiedzeniu tych słów, kona.
Szczepan w widzeniu ujrzał chwałę Boga, która go czeka po śmierci. Z zaufaniem i spokojem prosi Boga o przebaczenie jego prześladowcom. Ma świadomość, że spełnił powierzone mu na ziemi zadanie, dlatego prosi Syna Człowieczego, aby przyjął jego ducha. Szczepan zwycięża, jest pierwszym męczennikiem Kościoła. Obecny przy tym i zgadzający się na śmierć Szczepana Szaweł, który w tym momencie po raz pierwszy pojawia się w księdze, jeszcze nie poznał Chrystusa, ale wkrótce stanie się Jego sługą.
Ks. Andrzej Jacek Najda