Spisek Żydów w Jerozolimie, którzy zobowiązali się pod klątwą, to znaczy nałożyli na siebie przekleństwo, gdyby tego nie uczynili, że nie będą ani jeść, ani pić, dopóki nie zabiją Pawła (Dz 23, 12), spowodował, że trybun, nie mogąc zapewnić bezpieczeństwa uwięzionemu Pawłowi, zdecydował o doprowadzeniu go do Cezarei Nadmorskiej, do Feliksa, prokuratora Judei. Ten przeczytawszy list od trybuna i dowiedziawszy się, że Paweł pochodzi z Cylicji, postanowił poczekać z przesłuchaniem go, aż przybędą jego oskarżyciele i umieścił go w pretorium Heroda (Dz 23, 35). W trakcie rozprawy przed Feliksem przybyli z Jerozolimy oskarżyciele zarzucali Pawłowi, że jest przywódcą sekty nazarejczyków, szerzy zarazę i wzbudza niepokoje wśród wszystkich Żydów na świecie (Dz 24, 5). W mowie obronnej apostoł stwierdzi, że służy Bogu swoich ojców, wierząc we wszystko, co napisane zostało w Prawie i u Proroków (Dz 24, 14), a więc w pismach Starego Testamentu i wyzna wiarę w zmartwychwstanie umarłych, z powodu której jest sądzony. Feliks odroczył sprawę, znał bowiem dokładnie tę drogę, czyli wiarę chrześcijańską. Często i chętnie rozmawiał z Pawłem, oczekując od niego pieniędzy, nie uwolnił go jednak z więzienia przed upływem kadencji.
Następnym prokuratorem Judei został Porcjusz Festus (wiosną 60 roku), przed którym Paweł odwołuje się do sądu cezara (Dz 25, 11), nie chce bowiem być wydany w ręce Żydów. W niedługim czasie do Cezarei Nadmorskiej przybywa król Herod Agryppa II z żoną Berenike, którego celem było powitanie nowego namiestnika rzymskiego. Palestyna znajdowała się wtedy pod hegemonią cesarstwa rzymskiego. Cesarzem był Neron, zaś poszczególnymi prowincjami zarządzali prokuratorzy (namiestnicy). Herod Agryppa II sprawował urząd zarządcy Judei. Nosił tytuł królewski, uzyskany w senacie rzymskim dzięki staraniom Heroda Wielkiego, którego był prawnukiem.
Festus, wiedząc, że będzie musiał napisać do cesarza o sprawie Pawła i o działaniach, które podjął, chce wykorzystać dłuższy pobyt króla Agryppy, żeby poradzić się fachowo przed przygotowaniem oficjalnego pisma do Rzymu. Namiestnik przedstawia królowi przypadek Pawła. Opowiada o sytuacji, którą zastał po poprzedniku. Po objęciu urzędu arcykapłani i starsi wnieśli do niego skargę na Pawła i żądali wyroku skazującego (w. 15). Festus nie uległ jednak ich naciskom, powołał się na prawo rzymskie, które każdemu daje szansę obrony przed oskarżycielami. Nie wspomniał jednak o propozycji, którą złożył Pawłowi, aby udał się do Jerozolimy i tam był przed nim sądzony (ww. 9-11). Festus zrelacjonował też Agryppie rozprawę, jaka odbyła się przeciw Pawłowi w Cezarei. Oskarżenie nie dotyczyło jakiegoś przestępstwa, a chodziło jedynie o spory o ich wierzenia i o jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że żyje (w. 19). Festus przyznaje, że nie zna się na tych sprawach i pyta, czy Paweł nie chciałby udać się do Jerozolimy i tam odpowiadać na te zarzuty. Apostoł żądał od namiestnika, aby pozostać w więzieniu do decyzji cezara. Festusa nie interesuje fakt, że przekazanie Pawła do Jerozolimy oznaczałoby dla niego pewną śmierć. Namiestnik zarządził, aby Paweł pozostał w areszcie aż do przewiezienia go do Rzymu.
Paweł jest sługą i świadkiem Chrystusa we wszystkich okolicznościach życia. Odważnie wyznaje wiarę w Zmartwychwstałego i z tego powodu jest oskarżany. W profesjonalny sposób przedstawia swoje racje przed sądem i umiejętnie korzysta z przysługujących mu praw. Poprzez decyzję Festusa o odesłaniu Pawła do cezara Pan Bóg realizuje swój plan – Paweł dotrze do Rzymu (Dz 23, 11: trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie świadczył o Mnie tak, jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jerozolimie).
Ks. Andrzej Jacek Najda