Bóg wobec ludzkich pytań
Autor otrzymał od uczniów klasy maturalnej, dziewcząt i chłopców, ponad dwa tysiące często powtarzających się pytań, na które udzielił odpowiedzi, zaczerpniętych z własnego doświadczenia wiary.
Aby go nie oskarżono, że jest głuchy na zarzuty, zwrócił największą uwagę na wyraźne i ukryte argumenty swoich rozmówców.
W konsekwencji wszystkie odpowiedzi z wyjątkiem pierwszej i trzeciej zaczynają się krótkim, ale lojalnym przedstawieniem w cudzysłowie zarzutów, które wypływają z samego pytania.
Potem autor używa zwrotu „A jednak”. Sięga tu do Pisma Świętego po teksty, które wydają się zaprzeczać zarzutowi.
Odpowiedź właściwa przychodzi na końcu. Trzy części każdego małego rozdziału są wyraźnie oddzielone, aby uniknąć wszelkiego pomieszania. Prawie wszystkie pytania autor traktuje w ten sam sposób, gdyż pragnie okazać się jak najbardziej „otwartym”.
Można zauważyć, że autor wiele razy używa słowa „miłosierdzie”; nie zastępuje go słowem „miłość”, ale czyni tak w przekonaniu, że „miłosierdzie” wyraźniej określa bezinteresowną, pierwotną i twórczą miłość, która jest przyczyną i końcem wszystkich rzeczy.
Być może zaskoczy czytelnika to, że uczniowie klasy maturalnej tak mało mówią o polityce. Sam autor był tym również zaskoczony.
André Frossard – Bóg i ludzkie pytania. Kielce 1991