Ucieczka do Egiptu (2, 13-15)
13 Gdy oni się oddalili, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić. 14 On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu;
Zawiedziony przez Mędrców Herod szuka innego sposobu odnalezienia Jezusa, ale bynajmniej nie po to, by Mu złożyć pokłon.
13–14. Józef znów otrzymuje przez anioła wskazania, z których dowiaduje się, co ma uczynić, by Herod nie mógł urzeczywistnić swoich planów. Jak poprzednio, tak i teraz opiekun Jezusa bez wahania wykonuje polecenia Boże, mimo iż są one niezwykłe i po ludzku sądząc rokują niewielkie powodzenie: nocą, bez żadnych przygotowań, z nowo narodzonym Dziecięciem udaje się do tego Egiptu, o którym przecież żaden Izraelita nie mógł słyszeć nic dobrego… A jednak on wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu. Ukazanie tej bezwzględnej, gotowej na wszystko uległości Józefa z pewnością leżało w zamiarach Mateusza. Nie przypadkiem też wymienia Ewangelista Maryję na drugim miejscu, po Dziecięciu, i nie nazywa Jej Maryją, ale Matką Dziecięcia, chcąc nas przez to pouczyć, że cała godność Maryi wypływa z faktu Jej macierzyństwa. Tym samym ukazuje nam też Mateusz wielkość Jezusa.
2,13-14. W tym okresie w Egipcie mieszkała bardzo duża żydowska kolonia. Żydzi stanowili być może nawet jedną trzecią mieszkańców Aleksandrii, miasta położonego na północy Egiptu (z liczbą mieszkańców szacowaną na około milion ludzi było to jedno z największych miast cesarstwa rzymskiego). W Aleksandrii mieszkali zamożni Żydzi, ludzie wykształceni w dziedzinie greckiej filozofii. Jednak większość obywateli Egiptu stanowili chłopi – niektórzy z nich byli najbiedniejszymi mieszkańcami cesarstwa rzymskiego. Inne żydowskie kolonie od wieków istniały na południu. Szczególnie znana była kolonia w Elefantynie, która jednak przestała istnieć pod koniec V w przed Chr. Utwory literackie Żydów z obszaru Palestyny wskazują, że wielu wątpiło w pobożność swych egipskich pobratymców, chociaż ci uważali się za ludzi wiernych Bogu.
Żegluga na Nilu sprawiała, że podróżowanie było w Egipcie stosunkowo łatwe. Jednak nadmorska droga wiodąca z Palestyny do Egiptu nie należała do najlepszych. Egipt pełnił w przeszłości rolę miejsca ucieczki (1 Krl 11,40; Jr 26,21). Opuszczając Betlejem „w nocy”, rodzina Józefa uniemożliwiła pościgowi ustalenie drogi ucieczki. Język tego fragmentu mógł przypominać żydowskim czytelnikom opis wyjścia Izraelitów z Egiptu (Wj 12,31).
15 tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego.
2,15 Z Egiptu wezwałem Syna mego. Izrael, „syn”, o którym mówią teksty prorockie, był więc figurą Mesjasza.
15. W Egipcie, który zresztą już kiedyś okazał się dla synów Jakuba miejscem schronienia przed śmiercią głodową (Rdz 46), miał Józef czekać na wyraźny znak Boży, by móc wrócić do ojczyzny. Znów próba zaufania Bogu, choć tym razem może łatwiejsza do zniesienia, bo oto wyjaśnia anioł powody ucieczki i pozostawania przez jakiś czas w Egipcie: Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić. Wzmiankę o powrocie Jezusa z Egiptu wtedy gdy już Herod nie żyje, wykorzysta Mateusz na to, by pokazać, że od samego początku sprawdzają się dotyczące Jezusa przepowiednie proroków. W zacytowanych tu słowach Ozeasza chodzi o całego Izraela, który będąc przedmiotem Bożego umiłowania, został jak syn wezwany do ojczyzny z tułaczki egipskiej. Miało się to powtórzyć w odniesieniu do rzeczywistego Syna Bożego, jakim był Jezus Chrystus.
2,15. Mateusz buduje niemal każdą perykopę – od rodowodu Jezusa do Kazania na Górze – na przynajmniej jednym fragmencie Starego Testamentu, wyjaśniając wydarzenia z życia Jezusa za pomocą Pisma. Kontekst Oz 11,1 wyraźnie nawiązuje do Izraelitów opuszczających Egipt podczas Wyjścia. Mateusz odnosi ten tekst do Jezusa, ponieważ stanowi On ucieleśnienie i wypełnienie historii Izraela (Mt 1,1).
Mateusz mógł zaczerpnąć tę interpretacyjną analogię – Izrael/Mesjasz – od Izajasza; w Iz 42-53 misja całego Izraela zostaje zawężona do Jednego, który może ją ostatecznie wypełnić i cierpieć za cały lud (tego, za którego chrześcijanie uznają później Jezusa).
Herod zmarł w 4 r. przed Chr.